Tak podejrzewałam, to może i – wymienione niżej pozycje tego samego autora – mają/miały wpływ na Twój przekaz?
„Człowiek jako projekt”.
‘Punkt zwrotny”,
„Głęboka prawda”,
„Uzdrowienie wiary”,
„Kody mądrości”… i inne.
Pozdrawiam
L
TO JEST MIEJSCE, W KTÓRYM MOŻESZ PORUSZYĆ KAŻDY TEMAT BEZ OBAWY, ŻE KTOŚ CI GO USUNIE. |
wiara vs religia
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 281
- Rejestracja: 10 cze 2020, 1:37
- Lokalizacja: wieś
wiara vs religia
Na pewno większość z zacytowanych.
Ale nie oznacza to, że czerpię z nich bezkrytycznie.
Ale nie oznacza to, że czerpię z nich bezkrytycznie.
wiara vs religia
To dobrze, bo dla mnie Gregg Braden nie jest wyrocznią, raczej zgrabnym (nie w sensie fizycznym, bo osobiście nie znam gościa) amerykańskim showmanem, łaknącym sławy i pieniędzy. Nie twierdzę, że także manipulatorem, tego nie wiem, z pewnością jest inteligentnym, oczytanym, żądnym wiedzy człowiekiem. Odnoszę też wrażenie, że doskonale posiadł tajniki socjotechniki (rzekłabym - stosowanej). Oczywiście, to tylko moje indywidualne zdanie – jako że niepokorna ze mnie istota, nie mająca w przeszłości, teraz, ani w przyszłości żadnych guru.skaranie boskie pisze: ↑13 wrz 2020, 0:36 Na pewno większość z zacytowanych.
Ale nie oznacza to, że czerpię z nich bezkrytycznie.
Inna sprawa, jak neguje się czas w tym sensie, że wszystko dzieje się tu i teraz, a historia to tylko nasza projekcja – no cóż, nie zgadzam się z takim stanowiskiem. Kocham historię, a już historię sztuki w szczególności, swoją zresztą też!
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 281
- Rejestracja: 10 cze 2020, 1:37
- Lokalizacja: wieś
wiara vs religia
Co się tyczy czasu w wydaniu wspomnianego tu i teraz - powiem, że na pewno są dwa momenty w życiu człowieka, w których nie może zrobić niczego. Dosłownie niczego. Te momenty to przeszłość i przyszłość. Dlaczego tak się dzieje? Ano dlatego, że ani jedna, ani druga zwyczajnie nie istnieje. Gdyby istniały, mogli byśmy w nich uczestniczyć.
Co do pana Bradena - nie jest i moim guru, choć cenię sobie jego wiedzę i chętnie z niej czerpię, uważam bowiem, że wyważanie otwartych przez kogoś drzwi jest pozbawione sensu. Jak wcześniej napisałem, nie czerpię bezkrytycznie. Zazwyczaj wszelkie nowinki staram się sprawdzać na... sobie.
Co do pana Bradena - nie jest i moim guru, choć cenię sobie jego wiedzę i chętnie z niej czerpię, uważam bowiem, że wyważanie otwartych przez kogoś drzwi jest pozbawione sensu. Jak wcześniej napisałem, nie czerpię bezkrytycznie. Zazwyczaj wszelkie nowinki staram się sprawdzać na... sobie.